więc mój M jak zobaczył ten róż to śmialiśmy się, ze wyglądam jak Wiśniewski, bo wtedy właśńie miał różówe całe włosy (ale ja wtedy miałam tylko pasemka takie, więc łatwo było zakryć, na szczęście:)
Mój M raczej zauważa zmianę, choć nieraz powie, że po co byłam jak tak mało co widać....ale to ja nieraz jestem taka zakręcona, ze nie zauważę jak on był, bo ona ma krótkie włosy i chyba z dwa razy nie zauważyłam jak je podciął, dopiero po kilku dniach się zorientowałam

też polecam to serum do zniszczonych końcówek z Avonu co
aneta.dg tez bardzo fajne (przynajmniej do blond włosów) odżywka i szampon gliss kur ze schwarzkopfa:)
