Właśnie uśpiłam Paulinkę w jej pokoju- teraz muszę tutaj z nią posiedzieć.
Pan Młody trafił już do swojego pokoju - tzn. naszego i poszedł spać.
Goście pomału schodzą się na kawę i ciasto.
Ogólnie chyba wszystko udało się super - od Piotrka dowiedziałam się, że na sali siedzieli do 6 - i Panie kelnerki powiedziały, że to jedyne wesele, które tak długo siedzi.
Ciekawa jestem zdjęć - ale to już później. Sama nie mam żadnego. Może Ninka, Olaa, Tylunia lub Rocardo coś wkleją.