Współczuję Ci takiej Marzeny, nie fajnie mieć w okół siebie "takich" ludzi. Grecję nazwać "ruinami"

no nie...
Kiedyś się umówiłam z facetem, który twierdził, że mu ledwo kasy na życie starcza, na utrzymaniu miał tylko siebie i dziecku alimenty, a zarabiał 4 razy tyle co mój tata, który naszą cała rodzinę tym utrzymywał jakoś... Od razu faceta odprawiłam

Masakra, nienawidzę takich ludzi. Może ta Marzena ma jakieś zalety, ale... dla mnie by już była na przegranej pozycji.