Poczytaj ulotkę, nie wiem jaki efekt daje wzięcie dwóch tabletek na raz.
Wiesz, ja przed ślubem miałam problem na temat piosenki Windą do nieba. Gdy powiedziałam na głos że nie chcę tej piosenki i powiem zespołowi by jej nie grał, bo jej nie lubię i moim zdaniem nie jest o miłości(a powiedziałam to tak tylko), teściu głupkowato się uśmiechnął, i z kpiącą miną powiedział mi: "I tak to zagrają, zobaczysz".
W rezultacie owszem, zagrali. Odwrócone słowa
Tak, że wyszło że ona jest jednak o miłości i szczęściu. Dlaczego? Pozwoliłam na to, powiedziałam mi że jak będą chcieli to mi to jedno czy zagrają to czy nie. Gdy to mówiłam, zdanie teścia miałam już głęboko w poważaniu. A on, na weselu gdy to usłyszał, uśmiechał się dalej tak kpiąco, jakby chciał powiedzieć że "A widzisz, orkiestra Cię nie posłuchała" - nie zdając sobie spawy z tego że po prostu odpuściłam w tym temacie. I niech sobie trwa w tej swojej błogiej nieświadomości..
A co do zabaw to moim zdaniem pogadajcie i z orkiestrą i z rodzicami. Orkiestra może nie wiedzieć że płacicie sami za wesele, i mogą posłuchać rodziców, już w trakcie wesela.