A moim zdaniem i 1 i 2 kolczyki są piękne:)
Z tymi teściami to różnie bywa. Ale najważniejsze, że to nie z nimi bierzesz ślub. oczywiście byłoby wszystkim łatwiej, gdyby byli milsi, ale to ich sprawa. Wcześniej czy później będą Cię musieli zaakceptować jako Wybrankę syna, bo jeśli tego nie zrobią, to skrzywdzą własne dziecko. Szkoda, że jeszcze tego nie pojęli. Powinni Was wspierać, to ich rola i obowiązek.
Nie przejmuj się. Rób tak, żebyś czuła się fair w stosunku do siebie i Przyszłego Męża. Zaczniecie wspólne życie, nie warto się denerwować.
Często jest tak, że albo jedni albo drudzy rodzice nie akceptują wybranki/a dla swojego dziecka, jakby zapomnieli, że to nie ich wybór, że oni już swoich wyborów dokonali.
A moja rada: na spokojnie, wytłumaczcie dlaczego takie decyzje podejmujecie, może będzie im łatwiej to zrozumieć.
Trzymam kciuki;-) I główka do góry. Szkoda nerwów:-) Bądź jak niezatkany zlew-niech wszystko po Tobie spływa.