Jestem, jestem

Wstałam po 8

ale zanim zjadłam śniadanko, zanim się ogarnełam troszkę, obejrzałam tv to trochę czasu minęło

Mam oczywiście zdjęcia

ale po całym dniu, więc wyglądam jak wypłosz a już nie chciało mi się makijażu poprawiać, ale jak obiecałam tak zdjęcia zrobiłam

ogólnie powiem wam, że na zdjęciach brzuch jakiś mały wyszedł, na zywo jest większy, ale to może dlatego że i bluzka luźniejsza dlatego tak widać

Wczoraj byliśmy na obiedzie u teściowej i był mój szwagier - ten co to się wściekł jak się dowiedział, że jestem w ciąży

i wiecie co? Nie odezwał się do mnie nic

burak jeden... Ja też mam go gdzieś. Teściowa szczęśliwa, naszykowała nam jedzenia, dostałam jagódki (sama zbierała a ja dzisiaj będę wcinać

), na obiadku się najadłam jak bąk

A potem pojechaliśmy do tej naszej rodzinki co wczoraj pisałam, że się przeprowadzili

Fajne mają mieszkanko, bardzo mi się podoba, małe ale bardzo fajne pomyślane i poustawiane

Też mieli przeboje z tymi ludźmi od których kupowali, bo mieli przeprowadzać się w sobotę, a w sobotę nad ranem dostają smsa że przenoszą przeprowadzkę na niedziele bo oni idą na balety i chcą się jeszcze wyspać... Masakra z takimi ludźmi... Zostawili im brudny piekarnik, brudną lodówkę z 1 jajkiem, końcówką wódki w butelce, końcówką soku... no i oczywiście pełne śmieci... I zamiasta wczoraj juz odpoczywać na swoim to oni wczoraj musieli wszystko przenosić i sprzątać... Ale najważniejsze, że są już na swoim

No dobra, a teraz daję już to, na co wszyscy czekaja



