Nie dziecko przykryte tylko kocykiem, tylko dziecko ubrane normalnie, włożone w śpiworek czy kombinezon, który jest odpowiednikiem naszej kurtki zimowej( tak jak napisałam ubrane tak jak my, a zakładam że wszyscy w kurtkach zimą chodzą) i na to przykryte kocykiem, na to osłonka na wózek i starczy. Co do wychodzenia przy minusowych można jak najbardziej wychodzić, oczywiście jeśli nie ma porywistego wiatru czy ulewy, od samego początku, oczywiście po uprzednim paro dniowym werandowaniu. Tak jak piszesz Lemmy dziecko trzeba ostrożnie i powoli hartować, takie jest zdanie pediatry.