No to w takim bądź razie kaftaniki poodkładam - zostawię ewentualnie tylko takie jednokolorowe - albo białe albo jasne (w razie w niech leżą - jeść nie wołają) a trzeba będzie zaopatrzyć się w większą ilość bodziaków.
Z sikaniem i kupą przy przewijaniu jestem już ciut obeznana przez mojego chrześniaka

U chłopaczków jest o tyle śmieszniej, że jak sikają to leci im do góry na twarz

U dziewczynki już tak nie poleci

Co do kaftaników, to powiem Ci, że mi się one często przydają. Mała strasznie się drze jak jest głodna, a ponieważ w nocy jak się obudzi jest głodna, więc aby za bardzo nią nie telepać to właśnie nakładam jej kaftaniki.
Nie czaję tego

Aga wytłumacz jaśniej

Co ma kaftanik do głodu w nocy?

Dziś czuję się tak samo jak wczoraj - no może ciut lepiej. Gardło mniej boli, ale za to kaszelek dalej jest i to robi się cięższy bo chce się wypluć to co zalega... No i katarek jest...
Ogólnie jest ok

Dzisiaj przywiozą komody!!! Ale się cieszę!!!
No i wczoraj miałam wizytę u gina

Ogólnie wszystko jest cacy - nie ma rozwarcia, serduszko ładnie pika, usg jako takiego nie mieliśmy, ale poprosiłam o zrobienie zdjęcie Małej z profilu i mamy

Bardzo mi się takie zdjęcia podobają a nie mieliśmy takiego zrobionego no i mamy

Mam zaświadczenie, że mogę ćwiczyć na szkole rodzenia no i skierowanie do labka na glukozę... Ale pojadę dopiero w przyszłym tygodniu - to będzie ok 27t 1d a glukozę robi się do 28 tygodnia, nie?
Potem zajechaliśmy jeszcze do sklepu na zakupki no i coś kupiłam - potem wam pokażę, tylko na razie nie chce mi się wstawać, żeby zrobić zdjęcie
