Czoło już nie boli - to była chyba poranna zastraszajka

Poszewki na rożek nie będę szyła - roboty dodatkowej przez teściową nie będę sobie dokładać

Przyzwyczaję się, a w ostateczności będzie to rożek zapasowy czyli albo będzie leżał u teściowej, albo u moich rodziców, albo u nas w szafie

Ja byłam dopiero drugi raz w tej restauracji, ale po pierwszym razie nie byłam zadowolona za to mój mąż a i owszem

więc pojechaliśmy i teraz zamówiłam bezpiecznie filet z piersi kurczaka ale faszerowany szpinakiem z jakimiś sosami i warzywami. BYło smaczne

Także już wiem co w razie W zamawiać

Ale szklanki do napojów to mogliby większe mieć... Bo mój sok to starczył mi na kilka łyków o 5 zł pykło..
Muszę się zabrać do roboty - a nie chce mi się. Tzn i chce mi się i nie chce... R. się ze mnie śmieje, że prawie się nie posikałam za tymi komodami a teraz stoją puste. No ok - trzeba je zapełnić, ale czekam aż wyschnie pranie, potem trzeba posegregować rozmiarami i ułożyć... Co nie jest wcale takie proste

Bo część ubranek już mam ślicznie złożone w woreczku

hehehe a teraz to rozkładać ... Ale i tak to trzeba zrobić i tak.