Olucha 
izabelle13 
margolka
moniq
selena
Agulek79
- dziękuję bardzo za słowa otuchy i życzonka odnośnie zdrówka.
W ogóle to ja mam pecha - bo nie dość, że miałam te nie za miłe zdarzenia w I-trymestrze w ciąży, to jeszcze jak wylądowałam w szpitalu to leżałam tam nie tylko przez ciąże, ale zarazem przez zapalenia ucha zewnętrznego. Leczyli mnie tam później już praktycznie na ucho - na ginekologii - zbijajac mi goraczke, która niebezpieczna dla ciązy jest. Oraz tą infekcje antybiotykami. Ucho juz przez ostatnie dni mało bolało, goraczki nie było. Dziś byłam u laryngologa na kontroli, a ona mi mówi , że mam zapalenie ucha... środkowego (wewnętrznego). Bo nie powinien leciec wyciek z ucha ... No i przypisala mocniejszy antybiotyk, bo tamten okazał się widocznie za slaby. A ci w szpitalu mi go dawali, no i przez 3 dni tam czekalam na laryng. i sie nie doczekałam, wyslali mnie do domu bo juz dobrze, a dziś do kontroli z uchem poszlam i znow nie mila niespodzianka

.
Mam pecha ze zdrowiem.
I to na złość dzieje się w ciąży. Dobrze tylko, ze I trymestr mija ku końcowi....
Musiałam się Wam wygadać. Chciałabym, byście trzymały kciuki, by już te infekcje ode mnie jak najdalej odeszły i się w ciąży nie czepiały. A to zapalenie ucha to pewnie załatwiłam sobie, ze byłam miesiac temu na basenie, potem 2 tyg lezalam w lozku w domu z powodu ciazy, uszy byly zatkane, pozniej laryng za bardzo wyczyscil jedno ucho - i szybko zostało opanowane przez wirusy i bakterie. A problemy z ciaza - hm, moze takze przez basen, przez wysilek, przez nieodpowiednia temp wody.... choć przyczyny są różne. Kobieta w ciazy ma osłabiony organizm. Niestety, teraz juz nie cofne czasu, ale bardziej bym o siebie zadbala w tamtych tygodniach ... teraz bym się nie męczyla

. infekcja tez jest niebezpieczna dla ciazy jak dlugo trwa - tak wiec trzeba jak najszybciej ją wyleczyć...
-----------
co do relacji:Zamieszczę kilka fotek z łapania welonu i krawacika.
Welon złapała moja najmłodsza kuzynka, a krawat ... jej chłopak

. tak więc może całkiem niedługo weselicho

* panny sobie normalnie chodziły w kółeczku, natomiast kawalerowie mieli mieć trudniej - i zespół zdecydował, by skakali w kółku na jednej nodze i tak próbowali złapać krawat.
Nowa Para Młoda najpierw miała "gorzko, gorzko"

, następnie złożyli przysięgę, że posprzątają na sali - ale powiedzieli jednomyślnie "nie posprzątamy", zamiast "posprzątamy" i ... się im upiekło

. A później zatańczyli króciutki taniec.







c.d. niebawem
(aż do zakończenia wesela i później poprawin)