Kasia, no przy 2,5 latkach też ja zagłuszałam muzyką jak wracalismy z Wroclawia, a to raptem jakieś 3 h jazdy
Mnie się wydaje, ze ona jest tak zywym dzieckiem, ze to siedzenie, nawet jak leci bajka to ją wkurza...w domu jak ogląda ajke to tez nie siedzi, tylko stoi, robi fikołki

, usiądzie na chwile i znowu wstaje....
Probowalismy juz wszystkiego, w desperacji jak jedziemy np. do lekarza 30 km

daje jej paluszki (ktorych normalnie nie dostaje ale uwielbia) i siedzi cicho, albo lizaka...no ale nie mozna jest przez 10 h jazdy
