Hmmm...
Zabawa z torebką taka sobie wg. mnie

Chociaż mogłaby być śmieszna! Na weselu siostry A. był problem - mamie Pani Młodej potargała się halka od sukienki i się w niej ciągle plątała... Biegaliśmy i szukaliśmy nożyczek... Jedna ciocia miała właśnie w torebce na czarną godzinę

Pytasz o listę takich rzeczy... Hmm.. Nie wiem jak to ponumerować i popunktować

Ale mogą być: igła i nitka, nożyczki, prezerwatywy, papierosy, zapalniczka, chusteczki higieniczne, pomadka, rajstopy, buty

(ciotka często pakuje do torebki buty na zmianę

), grzebień, lusterko... Nie wiem, nie umiem już więcej wymyślić

Jeśli chodzi o samą zabawę, to ja napewno nie chciałabym brać w niej udziału. I podejrzewam że większość mojej rodziny też nie byłaby zadowolona gdyby zostali wkręceni w taką zabawę. Po prostu kobiece torebki, to często bardzo osobista i prywatna sprawa, nie każda chce ujawniać to w niej ma.
Zabawa z papierem toaletowym hmm... Fajna, wydaje mi się super, ale właśnie bałabym się ze strasznie się nabrudzi już nie tyle na sali, co po prostu ciuchy gości będą brudne od papieru. Tak więc sama nie wiem...
Mi osobiście zabawa z ciuchami z worka się nie podoba. Chociaż... Ja bym zastapiła ciuchy różnymi akcesoriami - np obrożą

kaskiem, ale też mogą być rzeczy w stylu - sztuczne dmuchane piersi

krawat z jakimś świetnym napisem, buty na obcasie(koniecznie w dużym rozmiarze! Tak,aby się jakiemuś facetowi na nogę zmieściły

), okularami przeciwsłonecznymi, z różową oprawką, takimi duuużymi okrągłymi co już nikomu nie pasują

Mogą być też różowe uszy królicze, czy fartuszek jakiś śmieszny. Takie akcesoria(niektóre) były na weselu siostry A. - wszyscy mieli super zabawę!

Jeśli chodzi o ten test zgodności, to jestem jak najbardziej na tak!

To jest pierwsza zabawa, jaką muszę mieć u nas na weselu
