Hejka

dziękuję w imieniu księgi,butków za pochlebne opinie

ja już dziś po uczelni... w poniedziałki mam tylko jedne zajęcia,ale za to na 8... rano miałam duuuży problem ze wstaniem... jakaś taka kopnięta chodziłam. śmiałam się sama z siebie... opowiem Wam ,jak dziś jechałam na uczelnię... wsiadam rano do busika i patrzę... nie ma wolnego miejsca, więc grzecznie stoję. (2 razy patrzyłam ;'] ) Na następnym przystanku wsiadł jeden facet, stał koło mnie i za chwilę mówi -"przepraszam".. ja tak sobie myślę, może chce stanąć z tyłu, a patrzę, wolne miejsce i on sobie siadł... nie wiem ,jak patrzyłam,ale 2 minuty wcześniej nie widziałam niczego wolnego...

to jeszcze nic.. kolejne 2 przystanki później wysiadła dziewczyna, więc już siadłam sobie na jej miejscu... po chwili mój kolega siedzący tuż obok mnie mówi: " Cześć Ewelina"..ja się patrzę i mówię..... "ooooo, cześć Paweł ." Siedziałabym całą drogę i bym go dziś nie widziała... serio. Mówię mu,że dziś popołudniu wybieram się do okulisty,ale że aż tak źle ze mną jest ,to nie sądziłam.. taka nieprzytomna byłam,że aż szok ;]
Potem na zajęciach cały czas ziewałam... aż mi normalnie głupio było,a położyłam się po 23... jak na mnie,to wcześnie.
zaraz muszę porobić jakieś rzeczy na uczelnię,ale póki co, to leń mnie dopadł i popijam sobie kawusię...

Potem mam korepetycję i jadę do mojej okulistki.
Ineeze- to wesele było w remizie w Bukowskiej Woli,a ślub w kościele W Książu. W Zameczku byłam w lipcu ubiegłego roku na weselu

Brat Młodej miał też tam wesele.
dzięki ,że do mnie zaglądacie
buziaczki
