Zapuściłam forum niemożliwie, z własnej winy i woli, bo chociaż czasu wolnego jest masę, to spędzam...a raczej spędzamy go w inny sposób. Otóż najdalej miesiąc temu skacząc sobie po necie znalazłam stronę z opisem pewnej gry MMOrpg... patrzę, czytam, screeny oglądam, no i wiedziona nagłym impulsem ścianęłam grę, zainstalowałam....
Zatem informuję wszem i wobec że przepadliśmy oboje z M. na dobre i każdą wolną chwilę spędzamy w wirtualnym świecie Last Chaos

Słyszał ktoś> Może któraś z was gra? :> Wciąga niemożliwie

I powiem, że juz niedługo stanę się łucznikiem z wielgachnym smokiem u boku
A tak na poważnie ... suknia zamówiona ale to już wiecie...
Teraz czekamy aż zaproszenia do nas dotrą, zamówiliśmy na allegro, bo najtaniej wyszło

Myślę że dzisiaj paczka powinna być
Zamówiliśmy te w torebkach

No i jesteśmy na etapie poszukiwań odzienia dla M.
Mierzyliśmy nawet smoking, który niestety odpadnie w przedbiegach, bo nie można nigdzie dostać koszuli typowo smokingowej czyli z tymi zaszewkami i małymi czarnymi guziczkami w kolorze ecru. Szyją tylko białe, a M. białej mieć nie może, bo będzie się to gryzło z moją suknią w kolorze ecru śmietanka

W efekcie wyglądałabym jakbym ubrała brudną suknię...
Są koszule ecru ze stójką, nadające się do smokingu ale gładkie, a to nieciekawie wygląda, bo się robi taka pusta niezagospodarowana przestrzeń - no tak jak na tym zdjęciu z tym że tu akurat była biała koszula.

Powiem wam, że na samym początku w ogóle nie braliśmy smokingu pod uwagę, bo myśleliśmy, że M. w tym komicznie bedzie wyglądał, ale jak go zobaczyłam w tym wdzianku to mi kolana zmiękły

Jednak z powodu tej koszuli będziemy zmuszeni zrezygnować...
Uszycie takiej na zamówienie w kolorze ecru kosztuje prawie 400 zł... może dla kogoś to nie jest dużo, ale my sobie darujemy. Jeszcze trochę czasu, może uda się gdzieś znaleźć, jednak na razie rozglądamy się za porządnym garniakiem. W sobotę, jutro się znaczy jedziemy do Pierre Cardin, może tam się coś ładnego upatrzy

Nie wiem co jeszcze...
Aaaa!
W zeszłą niedzielę spotkałam sie z moją przyjaciółką z dzieciństwa - nie widziałyśmy się ponad 12 lat

Pod koniec czerwca wychodzi za mąż

I tak jak starych czasów w ciągu tych kilku godzin które spędziłyśmy przy kawce zdążyłyśmy już zaplanować, że emeryturę spędzimy jako sąsiadki

Ostatnio też mieliśmy znów male starcie z sąsiadką o której kiedyś pisałam, tej od korytarza... ale to innym razem napiszę