U was nie ma dni skupienia czy jeszcze nie byliscie ?

Cała w stresie jestem, bo o le to siedzenie w kościele jakoś wytrzymam, to ta spowiedz mnie o ciarki przyprawia, bo daaaawno nie byłam

Mam nadzeję, że nie bedzie trzeba iść jeszcze teraz, bo sie musze psychiczne nastawić

Dzisiaj jedziemy z autkiem do elektrka, bo sie okazało, że to nie była wtedy wina akumulatora, tylko alternator sie obraził i nie ładuje

Więc trza to zrobić, bo jak bedziemy chcieli gdzieś dalej jechać to mozemy nie dotrzeć

No i dzisiaj rozpoczęłam dietę, bo wypadałoby zrzucić kilka kg... albo kilkanaście
Na razie głodna nie jestem, karmienie mam co dwie godziny - zobaczymy co z tego wyjdzie