u mnie dzis kolejna awantura.........o co....bo mnie nie bylo pold nia w domu,tylko ze ja mam prawie 27 lat,ale nie wazne,nie mieszkam u siebie to nie mam prawa robic co chce,bo trzeba dac bylo 12 letniej siostrze dac zupe bo 12 letnie dziecko nie umie sobie podgrzac a raczej jej sie nie chce no wiec znow na mnie matka siadla i jeszcze mi grozi ze na slub nie przyjdzie.......to tylko o niej bedzie swiadczyc.
jeszcze cios od ojca,bo powiedzial cos matce co nie jest prawda a ona w to uwierzyla,myslalam ze on nie jest przeciwko mie a podklada mi klody pod nogi.
nienawidze tego domu i mam nadzieje ze nigdy nie bede taka matka dla moich dzieci