Zaniedbałam Was ostatnio - postaram się poprawić

Wracając do relacji
1. znalazłam kilka zdjęć dekoracji klatki więc jutro wrzuce
2.
Vonuś i jak w koncu poszłaś?
miałam buźke odsłoniętą bo powiem Wam, że jak stałam przed wejściem do kościoła to serce o mało mi nie wypadło z piersi. Ale nie ze zdeberwowania tylko ze szczęścia.
Szkoda, że nie można tego przeżyć jeszcze raz.... coś pięknego
3. Piszecie o zimnej krwii... a ze mnie przecież taka panikara.... Prawdopodobnie pomogła mi herbata zaparzona przez mame. Bodajże to melisa była

Kolejny weekend za nami. Z jednej strony się ciesze bo w końcu mamy albumy a z drugiej tak mi się nie chce iść do pracy ....
Ale, ale ja Wam n ie pisałam o zlbumie i o fotkach. Zrobiłam takie oczy jak zobaczyłam zdjęcia

Może nie z powodu tego jak wyszły (choć są super) to bard :oiej od strony technicznej jestem zaqchwycona. W ostatniej chwili zdecydowaliśmy się wywołać zdjęcia na papierze z jedwabiu i na metalu. Jeśli macie taką możliwość to polecam bez zastanowienia. Piękne zdjęcia wychodzą.
Miałam jeszcze tyle napisać i chyba nie zdąrze bo musze po męża jechać do pracy.
Buziaki dla wszystkich i do jutra
