Adiana znade chwile czasu i coś z tym zrobie
I fajne to coś we włosach
o diadem raczej Ci nie chodziło więc pewnie to coś co się tak świeci
- ozdoby do włosów, szkoda, że w PL nie mozna ich kupić. Pożyczyła mi je fryzjerka bo ładnie wyglądały
widzę, że fryzurka Wam się podoba - cieszy mnie ten fakt bo ja nie do końca byłam zadowolona. Przede wszystkim nie chciałam loków a tu były. Moim zdaniem próbna lepiej wyszła choć była to tylka próba ... no ale jak to mówią - już po maśle
Siedze i myśle co było w czwartek .... człowiek taki zabiegany, że nie mam pojęcia co wtedy robiłam.....
A już wiem - przecież byłam w salonie kosmetycznym na pazurkach
wysiedziałam się 3 godziny ale efekt był zadowalajacy
Później przygotowania dekoracji klatki - szkoda, że nie mam zdjęć - wrażenie było takie jak się wchodziło do klatki
Ale może toś zrobił z gości - to wtedy Wam pokarze. I już mówie jaka była ta dekoracja.
Nad drzwiami do mieszkania i przed klatką wisiały 2 gołąbki całujące się. I wisiały także na naszym piętrze.
Wszystkie barierki były owinięte flizeliną lub organzą. I gdzie niegdzie balon.
Na każdym piętrze są kraty z licznikami od gazu i od czegos tam jeszcze więc żeby to zskryć zrobiłam kwiaty z balonów.
Samo wejście do klatki było bardzi ładne. Na drzwiach wejściowych wielka zielona kokarda. Słup podtrzymujący daszek zakryty był małą brzozą.
Ech - nie pamiętam więcej bo patrzyłam pod nogi jak schodziłam, żeby sie nie wywrócić w sukienkce. A całą dekoracją zajmował się mój tata. I tu, w tym miejscu wielkie okłony dla niego bo była to ciężka praca. Zresztą każdy to powiedział jak tylko zobaczył dekorację.