Racja Gosiu, ale mi się te czasem nie chce, tym bardziej że z Ewką idzie opornie...
...niby lepiej, ale z obręczą biodrową nadal coś nie tak...
Pamietaj, że jak mi ręce opadają, to jest Krzycho...wtedy zazwyczaj on działa, a ja mam czas na odbudowanie pokładów wiary i zapału.
W każdym razie wczoraj przetrenowałam z Ewką jedno ćwiczenie i to jest łatwiejsze od tego ostatniego.
Jeszcze jest jedno i tu to będzie problem z manipulacjami ręcznymi, trochę skomlikowane, ale Krzycho nagrał wszystko na kamerę. Obejrzymy kilka razy, to nas doświeci...
Ewa ma dwa tygodnie na "odpowiedź" jak nie to rekonsultacja...