Ale z tym mysleniem to cos musi byc...bo znam kilka przpadkow, nawet jeden bardzo blisko w rodzinie, ze po 9 miesiacach STARANIA, para odpusciła bo doszli do wniosku, ze cos jest nie tak, nie biegali na sex z zegarkiem w reku i co...teraz mam 2-letniego chrzesniaka.., nastepnie, pewna foremka, odpuscila sobie STARANIA zeby dziecko nie urodzilo sie w zimie hyhy i co teraz jest w 17 tyg.
A wiec mysle, ze myslenie i nastawienie tez ma jakis malutki wplyw na to.
I oczywiscie, nie ma sie co podddawac, trzymam kciuki
