Ja też bym się chciała starać już... ale jeszcze za wcześnie...
Naprawdę najgorzej, to sie zdecydować, powiedzieć, dobra - staramy się (w naszym przypadku).
W ogóle w moim przypadku, kiedy jestem na działalności gospodarczej - to w ogóle. O tyle dobrze, że cała rodzina ma chęci przejąć mój biznes - to ktoś by go pilnował.
A słuchajcie, jeżeli moja mama dawno dawno temu poroniła, potem urodziła chłopczyka w 32 tyg.ciąży (niestety nie przeżył), następnie moja siostra pierwszą ciążę poroniła, czy jest jakaś ewentualność, że u mnie też tak się może zdążyć.
Czy to nie są dziedziczne sprawy?
Szczerze - nie znam się.
Chyba będę musiała pogadać z moja mamą z zawodu położną.