Przed Tobą wspaniały okres w życiu, powiedz [napisz], jak widzisz siebie i swoją rodzinę za rok, 5 lat, 10 lat, 15 lat, 20 lat i 50 lat
To co napiszę, to będzie na dzień dzisiejszy tylko moje wyobrażenie. Wiem, że życie może zweryfikować wszystko ale będziemy dążyć razem z mężem aby nasze życie rodzinne było spełnione i szczęśliwe.
Za rok będziemy w trójkę - nowa sytuacja, dla nas nieznana. Do wszystkiego będziemy musieli się przyzwyczaić. Wszystko zmieni się diametralnie…, Ale będziemy chcieli dać naszemu paluszkowi tyle miłości, na ile tylko będzie nas stać.
Z czasem chcielibyśmy, aby nasza rodzinka jeszcze się rozrosła, a co będzie za kolejne 5,10, 15 lat?
Wiadomo, dzieci będą rosnąć, usamodzielniać się, przeżywać swoje pierwsze chwili rozterek miłosnych, złe chwile w szkole, okres buntu…
Generalnie chodzi mi o to, że na każdym etapie naszego życia chcę, aby nasza rodzina była razem. Żeby dzieci wiedziały, że zawsze mogą do nas przyjść, porozmawiać, że zawsze będziemy mieli dla nich czas.
Natomiast co do mnie… zrobię wszystko aby nasza rodzina była szczęśliwa. Dzieci, mąż… Oczywiście nie chce być samarytanką co to uszczęśliwia wszystkich naokoło a zapomina o sobie. Mam również swoje plany, które chce zrealizować, ale wszystko w swoim czasie

A za 50 lat? Mam nadzieję że jeszcze będę żyć

hehehe, a na poważnie to trochę skrócę to 50 lat powiedzmy do 30 lat - wtedy mam nadzieję że będę już babcią

nie będzie mnie zżerał reumatyzm czy inne cuda na kiju

I na koniec swoich lat będziemy mogli z mężem powiedzieć, że nasze życie było spełnione i szczęśliwe.
A nad pytaniem muszę pomyśleć.