Nina w domu siedzi od 10 stycznia

Najpierw antybiotyk na jakieś problemy ZUMowe, później po 6 dniu brania antybiotyku dostała mega wysypki na całym ciele, każdego dnia wysypka wyglądała inaczej, najprawdopodobniej uczulenie na antybiotyk. Do środy jeszcze ma być w domu... Wysypki już brak, samopoczucie ma świetne, tempki brak, ale jest gęsty katar i od niego kaszel (dziś byłyśmy u lekarza, osłuchowo, uchowo, gardłowo czysto).
Ledwo żyję.... ciężko mi już z tym brzucholem plus sama się męczę z katarem i kaszlem...