Maju odetchnełam z ulgą, że masz jagódki

Paolka ja jagódki jeszcze dzis bym sobie zjadła, ale już nie mam

Adiana ja jakoś kalafiora tak średnio - jest to zjem, ale jak nie ma to nie narzekam

Już nie mogę się doczekać tego drugiego trymestru

choć na pierwszy pod względem dolegliwości nie narzekam

to i tak czekam na te ruchy

A ja właśnie wróciłam ze sklepu - poszłam kupić coś na surówkę do obiadu, szłam sobie spacerkiem, powolutku, na schodach też się nie spieszyłam, a jak weszłam do domu to normalnie czułam się jakbym przebiegła conajmniej 200 metrów sprintem

szybki oddech, gorąco, szybkie tętno... a do tego plecki zabolały

W każdym bądź razie już jest ok

W nagrodę jeszcze na dzisiejszy dzień kupiłam sobie pączusia

no dobra, powiem prawdę - miałam na niego ochotę i oprócz warzyw na surówkę poszłam też po niego

ale bardzo rzadko mam ochotę na słodkie więc sobie wybaczam
