Pisze ta notke 2 raz i co chwila mi nie zalancza,ostatnie podejscie,a taka dluga notke mialam.
Jestem strasznie zmeczona,wyszlam z domu o 10 i wróciłam przed 16-tą.Ale jaka to była przyjemność się zmęczyć bo…..znow przymierzalam suknie ślubne.
Najpierw bylam w jednym salonie,przymeirzylam z 5 sukien potem,poszlam na Dluga do dwóch salonow tez cos przymierzylam w Evicie oraz w salonie Maria Magdalena,w tej Evicie fajna mierzylam ale cena 3000 zl a ja Az tyle nie chce dac za suknie bo to jeszcze dodatki trzeba kupic.
Ale caly czas mialam w glowie ta pierwsza suknie z pierwszego salonu ,która mierzylam 2 razy aby się upewnic i powiem wam ze się zakochalam…

.juz mam moja wymarzona suknie slubna.

Bardzo interesujaca jest cena sukni bo przedstawia się ona w 3 wersjach:
-nowa szyta na mnie za 2590 zl
-do kupienia z salonu za 1500 zl
-do wypożyczenia za 800 zl
Postanowilam dzis ze ja kupie z salonu bo jest jak nowa,czysta,wyprana,nie jest pozadzierana ani nic,tylko potrzebuje w biuście poprawke i w pasie ja zwęzić. Jutro jade wpłacić zaliczke,mam nadzieje ze do tego czasu nikt mi jej nie zarezerwuje,ja wplace zaliczke i już będzie zaklepana

A oto moje cudo co mnie zafascynowalo jak ja ubrałam,bo na wieszaku bym na nia nawet uwagi nie zwróciła( niestety nie mam zadnych zdjęć z zadnego salonu bo babki nie pozwalaja robic zdjęć,pilnuja i SA caly czas w przebieralni ze mna):
Suknia White One nr 181: