Cześć Kasiu!

Co do księdza to się zgadza,to "wspaniały" proboszcz Wincenty.Ja mam z Nim taki problem,że dużo by tu trzeba pisać,a nie chcę Ci "zaśmiecać" wąteczku

i chyba opiszę to w swoim odliczanku,które mam nadzieję niedługo wreszcie założyć.

(Prawdopodobnie od wtorku będę miała już normalny internet w miejscu gdzie tymczasowo mieszkamy,więc jest szansa,że w końcu to zrobię)

W skrócie chodzi o to,że jest bardzo zmienny i zapomina a ustaleniach,jakie miał z Młodymi.

W efekcie tego wychodzi na to,że muszę odpękać 2 x więcej nauk niż inni,tylko dlatego że mój PM jest marynarzem.

A co do protokółu to też słyszałam,że lepiej się do tego przygotować i ustalić razem zeznania.A jeśli Twój PM nie ma głowy do dat to koniecznie "wbij" Mu do główki datę zaręczyn i inne dla Was ważne,bo o to ksiądz też pyta

i jak się nie pokryją Wasze odpowiedzi możę być kiepsko.Z resztą to zależy od księdza,ale ja wolę się nastawić na "najgorsze" a później się miło rozczarować.

Mój niestety nie ma pamięci do dat,ale już "nauczył się" tych ważniejszych.

A to stronka z ptotokółem
https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=122.0 
Powodzenia w ustaleniach i na zakupkach.