
Nareszcie mam „porządny”

internet i mogę nadrobić zaległości.

Zacznę może od wybranej sukni-jest śliczna i bardzo ładnie w niej Kasiu wyglądasz.

Co do zaproszeń to myślę podobnie i sama też wybrałam w tym stylu.
A propos rozsadzania gości to ja też ma mieszane uczucia. Z jednej strony chciałabym,żeby pousadzali się sami ale wiem że może być przy tym duuuuuużeeeeee zamieszanie i chyba lepiej przygotować winietki........Sama jeszcze nie wiem na co się zdecydujemy,ale u Was będzie więcej gości więc myślę że to dobre rozwiązanie.No i chciałabym żeby blisko nas siedzieli najbliżsi i świadkowie a nie dalsze ciotki lub wujkowie.

A Twój ogoniasty i piesek są takie kochaniutkie,że od razu chce się je przytulać.
Najlpesze zdjęcie jest to w wannie.
Dobrze że nic się Wam nie stało podczas tego trzęsienia ziemie.Nieprzyjemna sprawa.
Pomysł Mamy z 2KC po prostu mnie mega rozbawiła.

I gratuluję uporu Babci.Jak się domyślam chodzi o „cudownego” proboszcza Wincentego?Nam utrudnia sprawę nauk.
A jak idzie myślenie o bucikach?Może są nowe pomysły?