Fajnie że jesteście
U mnie ciężko w pracy zaczął się sezon i ciężko mi jest, wracam z roboty nie do życia marząc tylko o tym by się położyć :/
Weekend majowy śmignął w mgnieniu oka i wcale nie dlatego że tak miło ale był wypełniony po brzegi
W czwartek majowy oboje mieliśmy wolne
Wybraliśmy się na spacerek i do mojego chrzestnego z zaproszeniem
A że jego żona akurat ma wtedy urodziny to wróciliśmy przed 23
w międzyczasie byliśmy na koncercie KULTu
bo grali u nas na dniach Czeladzi a prowadzącym całą imprezę był mój kochany bratanek (syn mojego kuzyna) który zresztą będzie naszym świadkiem
W piątek Ł. do pracy a ja na miasto ;/ załatwiać wszystkie sprawy które tylko się da
I chciałam kupić buty i bieliznę bo do 10 maja przymiarka a ja nie mam nic
Niestety bez owoce
W sobotę Ł. był w pracy (co za głupota
do jego szefa ) jak wrócił pojechaliśmy do mojej bratowej na imieninki (ostatnia okazja aby zobaczyć ja z brzuszkiem bo w poniedziałek chyba będzie już Licia samodzielnym człowieczkiem
) i tak zeszło do wieczora.
Położyliśmy się dość wcześnie bo w niedzielę była I komunia święta mojej chrześnicy Weronisi
I tak począwszy od tego że msza zaczęła się o 9:30 co na komunię moim zdaniem strasznie wcześnie to na dodatek pogoda była brzydka i strasznie się wynudziliśmy
siedzeniem przy stole do 19:00
W sprawach ślubnych:
Rozdaliśmy w sumie do tej pory chyba dopiero 17 zaproszeń z pośród 53 które mamy do rozdania, co też nie napawa mnie optymizmem :/
Z takich najpilniejszych spraw o:
Musimy iść do spowiedzi do 15 maja bo tak nam ksiądz wpisał na kartkach
Skontaktować się z zespołem czy są w stanie zagrać nam naszą 1 piosenkę którą sobie wybraliśmy i z jakimś choreografem żeby sprawdził czy będziemy w stanie nauczyć się do tego tańczyć
No i ta nieszczęsna bielizna i buty
Musimy wybrać się do urzędu po akty urodzenia i zaświadczenie o stanie cywilnym
A w soboty jeździmy na naszą salę podglądać jak ją stroją, żeby później wiedzieć co nam się podoba :0
Jutro natomiast jadę na wieczór panieński
do koleżanki która ślubować będzie 24 maja
Ehhh
Jak nie piszę to nie piszę a jak zacznę to nie mogę przestać
Pozdrawiam Was serdecznie
