Martynko jak mala tak ulewa to wloz pod materacyk kocyk lub recznik zeby mala miala wyzej glowke, zapobiegnie to zakrztuszeniu i ewentualnem dostania sie pokarmu do uszka. Zapalanie uszek ... brr wiem co przezylam.Poki mała nie skonczy 3 miesiecy to w razie zapalenia tylko szpital. Zycze zeby wszystko sie w koncu unormowało.
Jutro tak zrobie. Juz sie zanosze z tym zamiarem jakis czas, ale jutro na pewno...dobrze, ze ona w nocy nie ulewa, ale lepiej sie zabezpieczyc.
Martynko... wczoraj Ola nie dała mi poczytać forum - kwękała i tylko u mnie na rękach i przystawiona do piersi się uspokajała.
Czytam o ulewaniu mleczka przez Gabrysię - też to wczoraj przeżyłam...
mam nadzieję, że nasze dziewczynki szybko z tego wyrosną a my nie będziemy się już musiały tym stresować... 
Tulam Was kochane z całych sił 
Oj Asiu, mam nadzieje, ze nasze Córeczki wyrosną z tego. Moja Gabrysia dziś rano znow chlusnęła całym zjedzonym mleczkiem.
Martynko u nas podobnie z ulewaniem...
a co ciekawe - moje zwykle ulewa, jakby wszytsko co wyoił zwraca,a sztuczne bardzo nie dużo..
chyba mu lepiej wchodzi modyfikowane 
Gabrysia też sztucznego tak nie zwraca...pewnie dlatego, że jest gęstsze.
A moj kochany dzidziuś w nocy spał przepięknie. Obudziła się 0;15, 3;15, 5;20 i pozniej tradycyjnie co 1-1,5 h Ale po karmieniu o 3 ciężko jej było zasnąć, ale leżała grzecznie i się patrzyła w zapaloną lampkę

Ok 8 tradycyjnie kwękanie i płakanie. Teraz tez juz spi ponad 3h, ale juz pomalu daje znaki, ze zaraz sie obudzi. Byli u nas znajomi, a ona plakala i nic jej nie uspokajalo. A ona po prostu byla zmeczona. Polozylam ja do lozeczka i nawet karuzeli nie zdazylam wlaczyc, bo juz spala:)
Na buźce wyskakują jej jakies brzydkie krostki. Zwłaszcza na czółku i wokół oczu. Nie wygląda to ładnie. Najbardziej widoczne są rano i pod wieczór. Nie wiem, czy coś zjadłam, czy to potówki,ale nie bardzo mają skąd się pojawić, bo nie przegrzewamy jej. Poczekamy, zobaczymy czy zejdą. I smarka sie w nocy.
A dziś moje Słoneczko kończy 1 miesiącKOCHAM JĄ NAD ŻYCIE!!!