półtora słoiczka, to już coś!

zobaczysz, niedługo nie będziesz mierzyć łyżeczkami ilości jedzenia, ale właśnie słoikami!
:*
"dorosły" fotelik, to fajna sprawa!
Myślałam, że mój Tymek przestał lubić jeździć samochodem, a on się poprostu denerwował tym, że mało widzi. Teraz łatwiej mu znieść podróż, łatwiej go czymś zaciekawić.
ucałuj od cioci swojego zuch cwaniaczka!
