Dzięki wszystkim:)
Ja też się cieszę, ze choroba dała sobie już spokój.
Wiecie co, dziś po drzemce wstało jakieś inne dziecko

Niby ten sam Fifi, a jednak inny.
Jakiś spokojniejszy, taki jakby zamyślony.
Tak dziwnie na mnie patrzył, z takim półuśmiechem, trochę zaczepnie .... nie wiem czy mi się wydaje czy faktycznie coś się zmieniło .... zobaczymy jutro ...
Kaju, z tym nocnikiem to na razie się się bawimy ale widzę że Fifi kuma o co chodzi bo ilekroć przy zmianie pieluchy sadzam go na nocnik i mówię by zrobił siusiu to robi, czasem kropelka lub dwie a czasem całkiem sporo ale robi i zagląda jednocześnie między nogi:)
Od czasu choroby Filip pokochał czytanie bajek.
Ja miałam dla niego więcej czasu więc miniumu dwa raazy dziennie wyciagamy wszystkie bajki, młody wybiera tą którą chce poczytać/pooglądać, włazi mi na kolana i słucha:)
Bajek jest całe mnóstwo ale hiciorem są dwie "Na straganie" i "Rzepka".