szczerze to ciesze sie czytajac to co piszesz Kaju

Bo moj Maksio jest nieznosny okropnie, w wózku jest paskudnie, nei ejdne spacer jzu skoncyzlam jak ty -maly na rękach, wżóek pchany brzuchem..
Zeby ida - mamy dolna jendynke, i jest wrrrrrrrrrrrr..........
A z przekrecaniem to.... ja przez to sapc nie moge, bo Makiso jak tlyko sie rpzebudzi to ryb an przyszke i kombinuje z pelznaiem...wrrrrrrrrrrrr
Usiciki dla Tymonka, i dla ciebie
