Witamy, witamy

W dobrych nastrojach, choć czasem z płaczem...
Miśka chyba zaczynają boleć dziąsła... Co jakiś czas zaczyna pokrzykiwać i płakać bez znanego mi powodu. Gryzie wtedy dwa paluchy i strasznie się ślini. Wszystko co wpadnie wtedy w łapki, pakuje do buzi. Potem przechodzi i na buzi naszego słonka znów jaśnieje uśmiech. Tak przypuszczam, że może to dziąsła, ale nie jestem pewna...
Dobra wiadomość to taka, że wysypka schodzi

Bardzo powoli w prawdzie, ale z każdym dniem skóra Misia jest coraz ładniejsza. Teraz tylko musimy uważać, żeby znów mu czegoś nie dowalić
W związku z tym i tym, że nasza pani dermatolog odradziła, na naświetlania nie pójdziemy

Dziś znów nowości:
1. Mistrzunio pierwszy raz złapał się już nie za kolanko, a za stópkę!!!

2. W kąpieli Miś położony na brzuszku (i asekurowany) od razu przewracał się na plecki, prawie przy tym siadając i oczywiście zachlapując cały pokój

Rodzice mega dumni z synia

Super, że Wasz synek dobrze reaguje na zmienne otoczenie 
Tomku, z tym różnie bywa, ale faktycznie tego dnia Mistrzunio nas zadziwił

Wiesz-jak moja Nela miała zmiany skórne- to pielęgniarka środowiskowa poleciła mi wykapać ja w naparze z kory dębu (trzeba tyle dodać by wodamiała kolor herbaty) 2 kąpiele i było po wszystkim..więc ja POLECAM

hmmm... na razie kontynuujemy kąpiele w parafinie, ale jak (odpukać) problemy by się nasiliły, to spróbujemy. Też o tym słyszałam

Buziaki za komplementy Tobie
Lea, Madziulkowi, RajdówceOj taaak, to był prawdziwy dzionek-szalonek

Dzielny Mistrzunio, tak ładnie to zniósł

A od jutra tatuś będzie z nami w domku i pełną parą ruszą przygotowania do Chrztu

Poszalałam i jednak robię obiad na 14 osób

Buziaki dla Was
