Powiem Ci PumoRi, że najlepszą metodą obrony jest atak...
Ja na Twoim miejscu rozpętałabym piekło....moja mama tudzież moja teścowa (zależy której by odwaliło) na długi czas pożałowałaby swojego komentarza do calej sytuacji....
No ale do tego trzeba mieć mój charakterek, a Ty wydajesz mi się spokojną osobą.