jakie pusto, jakie pusto...

My z Maksiem odwiedzamy Was na bieżąco , tlyko nie zawsze cos nastukamy

współczuje wysypki..

a tego zmęczenie nie zazdroszcze - i doskonale rozumie

ps. kurcz emoj mały ostatnio sie rozleniwił - i nie chce ciągnąc głowki ... tzn teraz podoba mu sie pozycja podciagania jak elzy na pleckach - aż strach - juz by chciał siadac

ale na brzuskzu..phiiieeee... co to za atrakcja
