dziękuje Wam bardzo za pamięc,za życzenia!!ja juz w zasadzie jedną nogą(myślą) jestem w domu u Rodziców,dzis zrywam sie wczesniej w pracy-spakujemy sie i ewakuacja z miasta.
Jutro wędzenie szynek,krojenie słatek itp...
Juz sie doczekac nie moge.
a po swiętach tylko tydzien i wizyta na USG połówkowym.
Niech juz bedzie ten początek stycznia,niech gin zbada dokładnie Kruszka.I powiem czy Kruszek to Kruszek czy Kruszka

...................................czy tylko mi ( w pracy) czas wlecze sie niemiłosiernie?

??