No właśnie w sumie to nie napisałam Wam najwązniejszego. bo ja tak sobie mam zamiar kupić już teraz wycieczkę itd, a ja nawet nie wiem czy ja będę mogła wyjechać :/ Na mojej uczelni wrzesień jest najlepszy do poprawek, a poprawki ma niestety każdy. I wiem, że z większoscią się uporam do tego czasu, ale jest jeden egzamin, z którego prawie wszyscy oblali. Otóz wygląda to tak, że zaczynasz go już pisać w czerwcu, zdają jakieś 3 osoby, a reszta sie ciągnie przez całe wakacje tak do listopada. No i pewnie zaraz po ślubie będzie z tego poprawka... Wiem, że niektórzy w ogóle już później nie chodzili na te poprawki, bo mówili, że to już nie warto ( i faktycznie nikt nie zdał juz później)
No i teraz mój dylemat, czy brać wycieczkę i najwyzej nie pójść na niewiadomo, które podejście, albo czekać do ostatniego dnia i zamawiać wycieczkę na ostatnią, naprawdę ostatnią chwilę.