
brzusio rosnie i rosnie

a Miłoszek w srodku szaleje

NIo wkoncu wieczorkiem bedzie męzulek juz z nami

ciesze sie niezmiernie, osttanie zakupy i porzadki zrbione na powrot meza jeszcze tylko jutro ja sie na bustwo

A co do zachcianek to fakt czasem mam i to straszne jak sobie cos wymysle, koktajle ze swierzych owocow, czeresnie najlepiej jakby juz byly.
Co do owocow to strasznie uwielbiam, a jabłka to moglabym tonami jesc:) ale moja mama mowila ze jak ze mna w ciąży byla to jabłka tez jadla w dzych ilosciach:)