Witam wtorkowo, sloneczko dalej swieci sobie, ale za to ta noc byla tragiczna,co 2 godziny sie budzilam, jakos nie tak mi bylo, a o 4 nad ranem brałam prysznic bo sie obudzilam mokra i klejąca. Az wkoncu wstalam teraz. I czuje sie ogolnie to ok.Procz tego kataru ktory mnie meczy w zasadzie od wrzesnia.