Witaj Beti po dłuższej nieobecności.
Brzuszek masz super-taki duzy i kształtny:) ,a zdjęcie synka rozkoszne!!
Co do "rad" cioć, babci, teściowej...musisz uzbroić się w wielką cierpliwość, bo...po porodzie jest jeszcze gorzej! Mnie kazda napotkana osoba z rodziny zadaje tylko jedno pytanie: Czy karmię piersią?(nie, czy mała zdrowa etc, tylko o karmienie). Az bałabym sie odpowiedzieć inaczej! Męża babcia pochwalila mnie i powiedziala, zebym karmila jak najdluzej, bo to dla dziecka najzdrowsze, ze ona karmila wszystkie dzieci do 1 roku i nigdy nie chorowaly

Nikomu sie nie przyznaje,ze mam zamiar pokarmic ja jeszcze miesiac, poltora. Nie chce słuchac co beda mieli do powiedzenia.
Zyczę cierpliwości i wytrwałości:)
Pozdrawiam