Autor Wątek: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE  (Przeczytany 77677 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline arvena

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 445
  • Płeć: Kobieta
  • Mów, niech Twoje słowa wzburzą krew...
  • data ślubu: 25.07.2009
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #210 dnia: 20 Kwietnia 2009, 13:54 »
MagdaMa czyżby aż tak źle na tych naukach ??? :)


odliczam

Offline angel

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 162
  • Płeć: Kobieta
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #211 dnia: 20 Kwietnia 2009, 14:41 »
osobiscie uwazam, ze nauki to strata czasu, mozna je skrocic do np 2 spotkan godzinnych i tyle ( bez chodzenia do poradni )
Jednak sadze, ze wczoraj ksiadz mial duzo racji, chociaz dziwnie sie "wypowiadal" momentami
no ale moze chcial byc z nami szczery i dotrzec do nas...

mnie dalo duzo do myslenia to co wczoraj ksiadz powiedzial, a mowil m.in. o rozwodach i braku milosci
wsrod moich znajomych juz byly 2 rozwody, po roku slubu !!  :-\
Moim zdaniem uswiadomil nam to, co o czym wielu wolaloby nie myslec :(

Offline MagdaMa

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 597
  • Płeć: Kobieta
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #212 dnia: 20 Kwietnia 2009, 21:28 »
wiesz, ten brak rozwodu mnie cały czas prześladuje...zawsze jest droga wyjścia, a tu NIE MA...niedobrze...

a nauki to bym zrobiła dla chętnych,a nie z przymusu;
i tak to za mało godzin na przemyślenia czy dyskusje nad swoimi lękami "ślubnymi, rodzinnymi", a za dużo dla "przymuszanych" (takich np jak ja);

ludzie się rozwodzili, rozwodzą i będą rozwodzić - niezależnie od tego co ksiądz im powie przed... No i dobrze. Jak ktoś ma się męczyć to niech znajdzie sobie kogoś innego z kim będzie szczęśliwy i już; w życiu nie wszystkie podejmowane decyzje są dobre. Jak się źle wybrało to trzeba zmienić stan rzeczy i już.

hasełko od księdza - a uwierzcie, nie jestem pruderyjna - "czy się Pani puszcza" było co najmniej nie na miejscu...skoro musi tak zwracać uwagę ludzi na to co chce przekazać/podkreślić - to chyba coś tu nie tak z tym nauczaniem;

no i jeszcze jedno - nie odzywam się, bo mi się nie chce na tych naukach ale.......
- jak mnie mąż będzie lał/ będzie chlał/ zdradzał/ czy co tam jeszcze to go wyrzucę na zbity pysk - a ksiądz stwierdził, że do końca życia trzeba ten krzyż nosić, bo "miłość to cierpienie" - noszzzz  k~!@#$%^&*()!!! Czy tylko mi się wydaje że życie jest za krótkie żeby się męczyć? trzeba brać całymi garściami, ile tylko się da, a nie cierpieć, w imię czego??? wystarczająco wiele jest w życiu chwil smutnych i trzeba je ograniczać maksymalnie;
- jak mi ktoś uderzy dziecko, to połamię rączki w 3 miejscach - a na naukach usłyszałam, że można. I to mówią katolicy, super wierzący i praktykujący? Bezstresowe wychowanie nie polega na tym, że się dzieci nie bije, ale całkowicie na czym innym...no ale widocznie to już za wiele do ogarnięcia;
- mój PM to "kapitan", ma pracować, zarabiać, a ja mam mu służyć i dzieci rodzić - błagam, nie będę tego komentowała;
- sex tylko po ślubie, rodzina to tylko kobieta i mężczyzna, nie wolno się bzykać po alkoholu - ja wiem, że to zgodne z nauką kościoła, ale ludzie kochani - jest XXI wiek;

jak mi się ciśnienie znowu podniesie to się odezwę ;D ;D ;D na ten temat oczywiście ;D ;D ;D

ejjjj - w sumie wyszło, że jednak coś słuchałam ;D ;D ;D

Offline MagdaMa

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 597
  • Płeć: Kobieta
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #213 dnia: 20 Kwietnia 2009, 21:29 »
ps. a ja jeszcze w poradni nie byłam - aż się boję co tam usłyszę ;D ;D ;D

Offline amika

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2586
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12 kwiecień 2009
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #214 dnia: 20 Kwietnia 2009, 21:57 »
Magda to powiem Ci że ostatnia nauka w Joachimie  nudna,mozna sie drzemnąć.
Gorzej w poradni.Nam sie tak trafiło że bylismy jedyna parą u pani z Poradnii we Florianie.Było moze na tyle fajnie ze długo nas nie musiała trzymac bo wszystko wytłumaczyla,pokazała.
Szukalismy błędów w wykresie i takie tam  i to tyle.
Okazało sie ze to mojego PM sąsiadka z klatki obok ;D
Było o tyle fajnie że krótko,bo jak mówiła że czasami trzeba posiedzieć.
Po 2 zł trzeba miec na wykresy i materiały o NPR  ;D
 
 

Offline arvena

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 445
  • Płeć: Kobieta
  • Mów, niech Twoje słowa wzburzą krew...
  • data ślubu: 25.07.2009
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #215 dnia: 20 Kwietnia 2009, 22:29 »
UUuuu  tyo faktycznie ksiądz wam ostro poleciał ...;]
na szczęście u nas nie było nic takiego - i prosze jak to dużo zalezy od podejścia ludzi.
U nas ksiądz trochę smęcił, ale bardziej w klimatach, że to wszytsko teraz będzie wspólne, troski radości itd.
Widocznie ten wasz prowadzący to jakiś dyktator !! :) w dodatku przedpotopowy skoro dla niego facet to kapitan, a żona może co - majtek !?
No nie dziwię się, że masz dość po takich pierdołach  - w dodatku pewnie sam nie stosuje się do tych wszystkich świetych zaleceń. ( oczywiście adekwatnych dla niego);]
Ale pomyśl sobie tak, że względem kościoła, jak weźmiesz ślub cywilny to i tak żyjesz w grzechu.
A rozwodu kościelnego niby nie ma, więc jak się rozstajesz to też grzech - w efekcie końcowym w razie niepowodzenia wychodzi na jedno.

A najlepiej to nastaw się pozytywnie, że będzie dobrze i rozwody, powody itd, nie będa Ci potrzebne :)
pozdrawiam :)


odliczam

Offline angel

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 162
  • Płeć: Kobieta
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #216 dnia: 21 Kwietnia 2009, 11:09 »
z tego co pamietam to pan P. mowil o tym ze maz to kapitan i ze sex po alkoholu jest zabroniony, a nie ksiadz  ???
Ksiadz w niedziele mowil bardziej o milosci i cierpieniu z tym zwiazanym.

Ja akurat mialam bardzo zly dzien w niedziele i jakby pytanie " czy Pani sie puszcza" padlo na mnie to bym po prostu wyszla albo zaczela sie z nim klocic.
Zreszta to niewypada, zeby ksiadz tak przeklinal. Dla osob ktorych nie bylo: kilka razy padlo dobrze znane slowo "K...A", to byl dla mnie szok jak to uslyszalam.
Ale uwazam ze ksiadz mial troche racji.....
Nie ma co, trzeba to jakos dzielnie zniesc. Jeszcze tylko jedno spotkanie  ;D ;D ;D

Offline MagdaMa

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 597
  • Płeć: Kobieta
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #217 dnia: 21 Kwietnia 2009, 11:29 »
jasne,  jak mus to mus :D

ja mówię ogólnie co na naukach nam mówią - czy ksiądz, czy nawiedzony koleś, czy Pani w poradni, nie ma znaczenia;
a księdza  kur.., pird... i inne tego typu hasełka, może chciał być na luzie i trendy - ale raczej to było żenujące;

tia, no właśnie - jak mi mój kapitan zacznie fikać/albo znajdzie inną łajbę to wypłynie wpław i to bez gaci, tyle w temacie;
a i tak jak będę miała ochotę na sexik to kiedy, gdzie i jak - to tylko moja sprawa;

ale jeszcze tylko raz i koniec;
tylko ta poradnia - chyba pogadam z księdzem żeby nam odpuścił; może się uda ;D


Offline angel

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 162
  • Płeć: Kobieta
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #218 dnia: 21 Kwietnia 2009, 11:42 »
MagdaMa damy rade  8)

Offline zulka81
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 16
  • data ślubu: 29/05
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #219 dnia: 21 Kwietnia 2009, 13:30 »
jak dla mnie oba spotkania były bezsensowne w DG.  Dalej maja nas za ciemny ród, poza tym te słowa o trzymaniu za raczki są skierowane do 16-latków, a nie -jak widać po sali- ludzi znacznie starszych , pracujących itd.  Kosmos jakiś.  I ten wygład pseudo-pani psycholog i hormonach.  Proszę. . . .  Zdziwiłam się gdzie na psychologii "Płeć mózgu" jest podręcznikiem???Teraz juz wiem.  Poza tym nie lubię jak sie mówi do ludzi jakby skończyli tylko podstawówkę.  Wiem, ze nie wszyscy skończyli studia, ale raczej znaczna większość "kumata" jest;-)

Offline arvena

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 445
  • Płeć: Kobieta
  • Mów, niech Twoje słowa wzburzą krew...
  • data ślubu: 25.07.2009
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #220 dnia: 21 Kwietnia 2009, 15:41 »
Nam też jeszcze została ta nieszczęsna poradnia - zastanawiam się czego tam się dowiemy, czego jeszcze nie wiemy ;]

No i konkludując - cieszę się, że ostatnie spotkanie przed nami i mam nadzieję że będzie krótsze niż to w tydzień temu w czwartek. 


odliczam

Offline ineeze

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 601
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest....
  • data ślubu: 2o.o6.2oo9[
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #221 dnia: 22 Kwietnia 2009, 19:40 »
My będziemy mieli cały maj na poradnię 14 i 20 maj oraz nauki chyba 8, 13 i 15 maj, więc będzie wesoło:) Jesteśmy już po protokole i teraz tylko formalizmy na sam koniec i 2 spowiedzi oczywiście :)
Pewnie niektórzy sie zdziwią, że najpierw zapowiedzi i protokół, ale u nas w parafii tak jest.

Offline aga8207

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 253
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.06. 2009 Catamaran :)
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #222 dnia: 22 Kwietnia 2009, 20:43 »
U nas też zapowiedzi szły zaraz po protokole a w tym czasie spokojnie zaliczalimy nauki i poradnię. Pierwszą spowiedź też już mamy odhaczoną (skorzystaliśmy z okazji, że była Wielkanoc hehe :)). Teraz tylko jeszcze spotkanie z proboszczem i do urzędu musimy się wybrać no i jeszcze oczywiście ostatnia spowiedź ale to już załatwimy w ostatnim tygodniu przed ślubem



Offline MagdaMa

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 597
  • Płeć: Kobieta
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #223 dnia: 23 Kwietnia 2009, 21:54 »
Dziś w Joachimie - do wytrzymania, nie było źle;
wreszcie koniec...jeszcze tylko poradnia ;D ;D ;D

Offline kocisko
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 39
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2010
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #224 dnia: 24 Kwietnia 2009, 10:15 »
- jak mnie mąż będzie lał/ będzie chlał/ zdradzał/ czy co tam jeszcze to go wyrzucę na zbity pysk - a ksiądz stwierdził, że do końca życia trzeba ten krzyż nosić, bo "miłość to cierpienie" - noszzzz  k~!@#$%^&*()!!! Czy tylko mi się wydaje że życie jest za krótkie żeby się męczyć? trzeba brać całymi garściami, ile tylko się da, a nie cierpieć, w imię czego???


W imię miłości do Boga. . . .  poza tym Kościół nie nakazuje ci w takiej sytuacji być z mężem, zakazuje tylko, abyś ułożyła sobie życie drugi raz z innym mężczyzną w sferze seksualnej.  W końcu przyrzekasz do końca życia. . . .

Offline arvena

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 445
  • Płeć: Kobieta
  • Mów, niech Twoje słowa wzburzą krew...
  • data ślubu: 25.07.2009
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #225 dnia: 24 Kwietnia 2009, 12:20 »
A u nas W D.G wczoraj było całkie powiedziałabym śmiesznie :)
Był proboszcz z innej parafi, pogadał trochę o małżeństwie jako sakramencie, a potem była próba na jednej parze jak to będzie wyglądało w kościele - co robić i mowić itp.
Spotkanie na luzie i szybko zostało zakończone, bo ksiądz się spieszył na kolacje imienionową ;] hehe


odliczam

Offline katy8

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość cierpliwa jest....miłość łaskawa jest...
  • data ślubu: 22.08.2009
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #226 dnia: 24 Kwietnia 2009, 12:28 »
Dziewczyny, czytam te wasze posty i współczuje.Nie wiem, czy to tylko takie moje wrażenie,ale polecam nauki w Dąbrowie w Gołonogu u Franciszkanów na górce.Spotkania są 4 jedno z księdzem-udaje ,ze jest zabawny ,ale można przezyć.Potem 3 spotkania z różnymi osobami no i poradnia .Polecam p.Agnieszkę -bez żadnych głupot- spotkanie ,a w sumie rozmowa i okazja do powiedzenia rzeczy o których rzadko sobie mówimy na codzień.Bez żadnych durnych wykresów,mądrości itd.Gorąco polecam;)

Offline MagdaMa

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 597
  • Płeć: Kobieta
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #227 dnia: 24 Kwietnia 2009, 15:33 »
wiesz kocisko to wszystko piękne frazesy;
ale pomyśl, a najlepiej spytaj kogoś w swoim otoczeniu, kto się rozszedł ze swoim ślubnym/ślubną czy chce być do końca życia sam/sama.
Smutne jest bycie samemu, i nie rozumiem dlaczego nie można ułożyć sobie ponownie życia - skoro człowiek jest nieszczęśliwy lub krzywdzony.

Przykład:
Pani X ma 40 lat, mąż poszedł na bok - znalazł sobie jakąś 25 latkę; i teraz:
według kościoła Pani X ma być sama, bo przysięgała - koniec sexu (a tu dopiero połowa życia!!!!!!), a jeśli wspaniały książę wróci, ma go przyjąć i wybaczyć;
według mnie - pogonić, pocierpieć,  rozwieźć się, poznać fajnego gościa, zacząć żyć od nowa z nowym partnerem na pełnych obrotach, a jakby książę chciał wrócić to go zaprosić na kawę i pokazać co stracił :-)

z powodu takich różnych rozbieżności...niestety nie po drodze mi do kościoła;

Offline kocisko
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 39
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2010
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #228 dnia: 28 Kwietnia 2009, 01:04 »
a mi po drodze, chociaż bywało w życiu różnie, ale ludzie - to jest istotą tego sakramentu - przysięga. Poza tym dla mnie miłość do Boga jest najważniejsza.... i życzę ci MagdaMa, żebyś nigdy w życiu nie znalazła się w opisanej przez ciebie sytuacji, i była szczęśliwa na zawsze z tym jedynym.

Offline MagdaMa

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 597
  • Płeć: Kobieta
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #229 dnia: 28 Kwietnia 2009, 10:59 »
niesamowite,że są jeszcze tak wierzące osoby jak Ty; chwali się jak najbardziej;

dziękuję za miłe słowa - wszystkie sobie tego życzymy;

ale w życiu bywa różnie i zawsze trzeba mieć wybór.

ja to w ogóle nie chciałam mieć kościelnego, ale mój PM nalegał, no i babcie - i w sumie dla nich ten ślub jest głównie. Nam się dobrze żyje tak jak jest - mieszkamy sobie razem, żyjemy szczęśliwie, wychowujemy dziecko. Trochę w życiu się przeżyło i nauki które wysłuchałam w ogóle nie były skierowane do mnie, tzn. mało było rozsądnych wypowiedzi (mój  PM sobie odpuścił po pierwszym spotkaniu). Czułam się jakbym byłą gówniarą, której trzeba mówić - nie zdradzaj, nie puszczaj się, poród boli, prezerwatywy czy pianki są feee itp.
Jeszcze przed nami poradnia - mam nadzieję, że jakaś rozsądna Pani będzie. W końcu nie ma szans żebym się bawiła w kalendarzyk i odpuściła antykoncepcję - nie chcę mieć stada dzieci, max 2. Nie wiem komu może taka pogadanka coś wyjaśnić...pojęcia nie mam.A jak znowu usłyszę że tabletki/plastry/spirale/zastrzyki/pianki/prezerwatywy (do wyboru) to dzieło szatana to chyba wyjdę z siebie ;D

Offline kocisko
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 39
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.2010
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #230 dnia: 28 Kwietnia 2009, 23:27 »
Wiesz , zależy na jakiego prowadzącego się trafi - znam księży z powołania i takich, którzy nie mieli innych pomysłów na życie. Ale to nie powód, żeby "psioczyć" na całą instytucję kościoła. To tak jak z nami "cywilami" - są dobrzy ludzie i ludzie tylko dobrzy dla samych siebie... a mojej koleżance poradnia pomogła zajść w ciąże, a długo nie mogła...

Offline MagdaMa

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 597
  • Płeć: Kobieta
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #231 dnia: 29 Kwietnia 2009, 12:12 »
to gratuluję - ale jak się nie może zajść w ciąże to się idzie do gina, a nie do poradni; jest ogromna różnica w przekazywaniu informacji i specjalistycznej pomocy;
a sama instytucja kościoła - no comment;
tu chyba bardziej chodzi o poziom wiedzy osoby zainteresowanej, która idzie do poradni; bo jeśli ktoś wychodzi za mąż i okazuje się, że nie wie w wieku 20/30 lat kiedy ma dni płodne i jakie są sposoby antykoncepcji, jak się przygotować do ciąży i jak są problemy - to do kogo iść na konsultacje - to po prostu jest osobą niedojrzałą;


Offline INKA
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.09.2009
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #232 dnia: 4 Maja 2009, 21:05 »
Witam,
czy ktoś był na naukach w Strzemieszycach w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa ??
Podobno bardzo szybko można wszystko załatwić i nawet przyjemnie.
Czekam na opinie, bo się zastanawiam czy w Strzemieszycach czy w DG na górce.
Oboje pracujemy i nie mamy za wiele czasu. Pozdrawiam

Offline madziares1
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 53
  • data ślubu: 08.08.2009
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #233 dnia: 8 Maja 2009, 15:42 »
ja dzisiaj idę pierwszy raz na nauki w Kolejowym. Zobaczymy jakie wrażenia.

Offline ineeze

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 601
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest....
  • data ślubu: 2o.o6.2oo9[
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #234 dnia: 11 Maja 2009, 08:58 »
Heh my też w kolejowym się "uczymy", wczoraj drugie spotkanie było na mszy i potem katecheza, pewnie się widziałyśmy :) Pozdrawiam wszystkie "uczennice" :)

Offline MagdaMa

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 597
  • Płeć: Kobieta
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #235 dnia: 13 Maja 2009, 16:21 »
a ja nie muszę do poradni :-)
ten ksiądz mnie coraz bardziej zaskakuje;
nawet mu wniknęłam w kazanie -  a koleś spoko, spoko ;D

Offline ineeze

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 601
  • Płeć: Kobieta
  • Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest....
  • data ślubu: 2o.o6.2oo9[
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #236 dnia: 15 Maja 2009, 17:56 »
My już po naukach, dało się przezyć w tym kolejowym kościółku:)
Byliśmy też raz w poradni na Kościelnej w Domu Katechetycznym, spotkanie nie było indywidualne, tylko było nas 4 pary. We wtorek postaramy się o kolejną, żeby już "odhaczyć" te spawy. Pozdrawiam.

Offline madziares1
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 53
  • data ślubu: 08.08.2009
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #237 dnia: 9 Czerwca 2009, 14:59 »
dziewczyny, proszę o podanie numeru tel. do tej pani z poradni przy kolejowym w Sosnowcu, gdzieś go posiałam

Offline anirolak

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 42
  • Płeć: Kobieta
  • Zabiorę Cię właśnie tam...
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #238 dnia: 12 Czerwca 2009, 20:24 »
Dziewczyny, jestem po 1 nauce w Będzinie na Koszelewie. Godziny są naprawdę przystępne - 2 wtorki o 18:00 i niedziela o 15:00. Ksiądz mówi o naprawdę (jak na nauki przedmałżeńskie) ciekawych rzeczach. Po prostu ludzki gość.
Jak dla mnie jest ok, zobaczymy co będzie dalej, ale póki co polecam  :) :) :)

Offline króliszek
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 43
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 5 września 2009
Odp: NAUKI PRZEDMAŁZENSKIE
« Odpowiedź #239 dnia: 12 Czerwca 2009, 22:27 »
anirolak my idziemy właśnie tam  na nauki od 7 lipca:) więc jeśli możesz to zdaj pod koniec Waszych relację jak było:) z góry dzięki:D  Dziś dzwoniliśmy i pytaliśmy dokładnie o godziny, bo narzeczony pracuje na popołudnie i średnio nam pasują te godziny. Ksiądz właśnie mówił ze wt 18 i niedz 16...i mówił ze to tylko 5 spotkań więc są dość długie. Pozdrawiam