Cześć dziewczyny!
Dawno nie zglądałam na strone bo mieliśmy mały kłopocik z kompem.
Jagódko, Martynko, Jagno Dzięki za odwiedziny w naszym wątku!
wiesz agula ze moja teraz zaczela plakac w czasie kapieli 
nie wiem co ja ugryzlo ale to tylko dowodzi że dziecku moze sie z dnia na dzien zmienic
ojej! A co się stało?! mam nadzieję że to chwilowe!Trzymam kciuki żeby szybciutko minęło!
Faktycznie Jagódko, masz rację dzieci potrafią nas codziennie zaskakiwać.
Jeżeli chodzi o nasze kąpiele to tak do końca nie jest jeszcze idealnie!Powolutku drobnymi kroczkami do przodu!

Mała Spryciula lubi sobie poleżec na golaska na przewijaku. Jest w tedy w siódmym niebie, ale gdy mąż bierze Ją na ręce to juz chyba przeczuwa co się święci i zaczyna się krzywić! Potem jak wkładamy Szkraba do wanienki to zaczyna płakać, ale nie ma już tej histerii co kiedyś. Wczoraj jak polewaliśmy ja wodą to chyba już Jej się spodobało bo się uspokoiła i patrzyła na nas jak aniołek, ale oczywiście w momencie wyciągania z wody znowu płakała. Niestety jest to chyba najmniej przyjemny moment dla dzidziulków bo wtedy jest najbardziej zimno.

Ale zaraz szybciutko jak ją zawinelismy w ręczniczek to się uspokoiła! Tak więc moje drogie powoli do przodu!

Jest coraz lepiej! Położna mówiła że przyzwyczajenie do kąpieli może trochę potrwać, więc cierpliwie sobie czekamy do dnia aż pokocha wodne harce!

... Dzięki dziewczyny że jesteście z nami!
... Zmieniając temat ... Ostatnio bylismy ze Skarbusiem na wizycie u Pana Doktora i na pierwszym szczepieniu! Była dzielna że hoho. Pielęgniarka kazała nam się zaopatrzyć w zestaw "poszczepienny", tj. czopki przeciwgorączkowe i altacet w żelu, w razie gdyby cos się działo po szczepieniu! Byłam troszkę zestresowana faktem , że Mała może mieć w przeciągu 48 godzin po, gorączkę (takiego stanu jeszcze nie przechodziliśmy!I oby jak najdłużej nie przechodzić!

)
Ale okazało się, ze nasz Skarb bardzo dobrze zaakceptował szczepienie i nic niedobrego sie nie działo, a po ukłuciu śladu nie ma!

Jedyny ślad jaki na dzień dzisiejszy posiada to na lewym ramionku po szczepieniu na gruźlicę!I na to musimy uważać żeby nie moczyć wodą, bo może się potem "paprać".
A poza tym ... nasza Córa, od momentu powrotu do domku ze szpitala, przybrała na wadze 1300 gr. Obecnie ( a moze teraz już więcej bo ważona była w ubiegły czwartek) waży 4370 g!!! Rośnie panna jak na drożdżach!!! Pan Doktor stwierdził, ze karmienie piersią służy naszemu Skarbusiowi!

Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni!!!

... a 23 września chrzcimy nasze maleństwo!Wszystko u księdza już załatwilismy i teraz tylko sie modlić, żeby nasza Niunia grzecznie dała się wyszykować na 12 do kościółka i ... żeby była grzeczna na mszy!hihihi...
Pozdrawiamy Was serdecznie i życzymy Miłego Dnia!
A tu kilka fotek naszego Skarbusia?

