0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
hihi no to nieźle...co prawda wyglad gorsetu w sukni poprawinowej był zaczerpniety z sukni ślubnej widzianej w salonie. no ale gorsecik potem został zmieniony na kolorek ecru i do tego wisniowy dół z kremowymi kwiatuszkami. goscie też sie dziwili i wpadali w zachwyt jaka to kreacja na drugi dzien i w sumie wszyscy myśla że strasznie duzo kasy to koszotwalo a tak na prawde obie suknie kosztowały w sumie 900 złoty.