
dzis wszystkie moje "wspaniale " pomysly spalaja na panewce

jako, ze goście maja byc chcialam szybciutko ogarnac mieszkanko..jest czysto, mężus posprzątał..ale tak chicałam po swojemu -pomsylam szybkie odkurzanko.. i znowu opierdziel, potem zaczełam szorowac łazienke..i znowu

ehhh..a jak powiedziałam "ze kiedys urodzic musze"

..... to usłyszałam..daj sobie spokoj przynajmniej do wizyty w srode

tyleeeeeeeeeeee............
no nic...

zobaczymy jak dotrwamy..to tlyko mam nadzieje, ze nie przetsrasza sie rozmiarów Maksia po USG

a jak miniemy kolejny tydzien..to w weeknd juz hulaj dusza ze wszytskim

Jakby nie było dzis Maksiu jest donoszony, ale za tydzien będzie terminowy
