a na kiedy masz termin ?
7 grudnia wg OM...
Marcia chyba pojechała- taki ma opis na gg, no ciekawe jak tam jej leci...

Kochane...wrócilam troche spanikowana...ale

zawitałam po drodze do sklepu bo nasżło mnie na nutelle

musze teraz zaszalec z czekolada..bo potem moze byc kiepsko

Aaaaaaaaaaaa badanie

....
połozniczo - jestem gotowa do porodu..rozwarcie bez zmian 1 paluch, ale szyjka całkiem skrócona i ujście ustawione centralnie - czyli zmieniło sie..i jest gotowe..w pt. nie było tego centralnego ustawienia jeszcze... Jak to połozna powiedziała
tam cały czas sie cos dzieje, przygotwnaia pełna para.. z pkt widzenia porodu to dobrze - będzie podobno łatwiej... własnie gorzej jest jak np wody odejda a
tam jescze nie gotowe

Powiedizała wprost ze wyglada na to że urodze wcześniej
KTG

- w ciagu 40 min - generlanie najniższy/stały poziom to 20-30% (to chyba ten ciagły ból @) w między czasie pojawiło sie kilka 60 %, dwa 80% i jeden 100%...co ciekawe ja nie odczuwałam róznicy...

Jak juz wstałam i cos gadałysmy połozyła mi ręke na brzuchu i mowi no teraz ma pani skurcz - a ja jej ze ja mam tak niemal stale myslam ze Maksio pupe wypina

(dól miękki, góra twarda - brzucha) - I to są skurcze!!!! Więc teraz jak tak będzie + ból.... to mam liczyć (np w tej chwili tak mam

)... I albo jak stwierdze ze regularnie, albo jak wody odejdą...

Optymistycznie

gdyby nie było nagłych akcji..to w srode za tydzien przed wizyta mam się stawić na ktg....
ps. ale wydaje mi sie, ze to było na pocieszenie....

aaaaaaaaaaaa te bóle co mam i czyszczenie...to wlasnie przygotwnaia

- szyjka i wszystko sie usatwia, pracuje etc....