Bryyyy - co za noc 
całą noc bolal mnie brzuch @... raz mocniej, raz słabiej... tzn skurczybyki atakowały...

Poza tym.... z nerwów i brzucho biegunkowo reagowało wiec dodatkowe inne bole i atrakcje...

Wstałam o 6..wzięłam prysznic, zjadłam leki - ciut lepiej..ale jak leże brzuch boli@, a jak stoje i siedze mniej ale wtedy w pochwie kłucia...

No ale bol do zniesienia wiec ....
No nic zadzownie do poloznej okolo poludnia... i sie umowie ....
Moj małżyk

torbe mi zdjął...(byla schowana wsoko w szafie) musze ja troche przeorganizowac... i chyba na wszleki wypadek juz ja w autku miec..

Ehhh.... te końcówki... nie są fajne
