Pszepraszam za niemal całodniową nieobecność

ale dziś biegałam po urzedach, plotkowałm w pracy (wóricła moja kumpela po macierzyńkim)... i 1,5 godz. krązyłam po skelpie dla dzieciów -i poraz kolejny wyszłam z niczym

Bardzo dziękuję za wszelkei wskazówki...

ja chyba zakupie tez ze dwie buteleczki na początek i zobacze jak sprawa się rozwinie

wiem, ze z karmieniem bywa róznie... moja mama i moja sis..długo nie pokarmiły -brak pokarmu

Ale dzis ogladałam butelki różniaste -
Antalis widziałam te z czujnikim Nuby - ale moja uwaga skupiła sie na butelkach których cumelki teoretycznie imituja piers kobieca..
Tommee Tippee -czy ktoras z was używała

..cena "normlana" czyli standard

podgrzewacze to faktycznie .... trzeba dobrze sprawdzic bo nie wszystkie butle wchodza...
Podsumowując nadal jestem z niczym
Wózek - waham sie...ale jesli - to ten co pokazywałam freestyle albo speedy (Quinny)....
Łóżeczko raczej z neta, bo cos Radka II nie moge znalesc w sklepach jak narazie... (w 3

)....
Poza tym... walczymy mocno z
decyzja w/s zamiany samochodu na cos większego 
jakos nie mozemy sie zdecydowac... poki co nie stac nas na jakąs "wypasioną furę".... tym bardziej teraz nie chcemy ładować sie w jakies mega kredyty, ani nie chcemy sie wypsztykac z oszczendosci -kto wie - na co będa potrzebne
z drugiej strony nasza
Agula (
Opel Agila) jest raczej za mała - a prawdopodobnie bedziemy troche jezdzic z małym wiec bagazy będzie

Do tej pory było ok - Arek ma słuzbowy, a ja śmigałam Agula..ale teraz

( a Arkowy ma tylko dwa m-sca

)....
Mamy na oku poki co Picasso

, Stilo Combi... to są autka w miare nowe 2002-2003 i krajowe....... Zalezy nam na krajowym żeby potem łatwiej było go zaminic na cos nowego w salonie (tam mozna zostawić w rozliczeniu autko krajowe tylko

tak dowiadywaliśmy się) -a zakładam ze jak wróce do pracy ..za rok, dwa kupimy cosik lepsiejszego... Oba autka jednak mają silniki bezynowe, dość duże - więc spalanie bedzie spore w mieście

... To ich minus

No ew. w gre wchodzi SCENIC (tam fajnie mozna regulowac tylną "kanapę" a raczej kazdy fotel odzielnie, choc bagaznik podobnie jak w Picasso mniejszy niz w combiakach) .... ale z reguły sa dośc starszawe... a ja mam jakąs awersje.. pewnie błędną

to autek poniżej 2000 roku
Bo jesli na to by nie patrzec to wtedy za fajne pienadze mozna miec autka w miare ok - volvo, pasaty, primery etc... (combi of course) - ale czy one pojezdza te 2-3 lata - czy nie trzeba bedzie dokładac non-stop

Tym bardziej ze to raczje ja i Maksiu będziemy tym się bujać

ehhhhhhhhhh -
Same dylematy jak widzicie 
ps. ale humorek cały czas ok

- Arek jakos sie zmienił, chyba pomału dojrzewa do 'ojcostwa"