my się też stresujemy, zwłaszcza, że wcześniej W OGÓLE nie umieliśmy tańczyć w taki sposób...
ale mi się zawsze marzyło, abym potrafiła zatańczyć właśnie tak wyjątkowo

poza tym od października chcemy poszerzać nasze umiejętnośc taneczne, dlatego też cieszę się, że na jednym tańcu się nie skończy

ale co najważniejsze...
mamy już obrączki !
dziś je odebraliśmy i zakochaliśmy się w nich maksymalnie. są przecudne!! choć klasyczne, są wyjątkowo wyjątkowe
na paluszku leżą idealnie, nie potrzebują żadnej poprawki.
podoba mi się w nich wszystko. i szerokość (moja 5,4mm a Rafała 6,4mm) i kolor (niby żółte złoto, a jednak troszkę rozjaśnione) i kształt (półokragłe). wszystko wszystko wszystko.
z resztą zobaczcie same





nie wiem tylko jak mam wytrzymać te 43 dni... już bym chciała ja nosić
