No widze ze ostro sie przygotowywyjesz

To ja moze napisze co ja mialam lub czego nie mialam.
1.Okrycia kapielowe zastapilam najzwyklejszymi recznikami.Zaraz po kapieli klade malego na wersalce tam wycieram ubieram i takie tam wiec niepotrzebne mi okrycie kapielowe.Nigdzie z maluszkiem mokrym nie chodze

2.Kocykow tak jak pisze Megi lepiej wiecej, no i moze taki jeden wiekszy i grubszy do wozeczka lub do lozeczka w chlodniejsze dni
3.Pieluszki przydaja sie nieziemsko, bo tu maluszek uleje, tam zrobi kupke i bedziesz potzrebowala pieluszki chocby po to by co swytrzec.Przy odbijaniu tez sie przyda pieluszka bo szkoda ubrania

Takze ja zuzywam 3-4 dziennie

5.Przybornik jak najbardziej
6.Ja mam 2 myjki i wole kapac bez nich, jest mi tak wygodniej, dokladniej no i uwielbiam dotykac tego slicznego cialka

7.Szczoteczka do wlosow - najlepiej z prawdziwego wlosia
8.Poscieli i przescieradelek starczy
9.Podkladow nie uzywam - moj maluszek strasznie sie pocil jak na nich lezal
10.Oliwka, mydelko, kremiki tak ale szamponu narazie nie potrzebujesz.Sudocrem troszk ekosztuje ale jest baaardzo wydajny.
11.Spirytusik jak najbardziej

Ja rozrobilam wodeczke

i tak malo tego uzywalam bo malemu szybko odpadl kikutek
12.Cala reszta baardzo przydatna. Ja wole gruszke do noska . A co do termometrow ... zawiodlam sie na elektrycznym i teraz uzywam rteciowego.Zanim maly pojechal do szpitala mierzylam tempke i nie mial nic a tu sie okazalo ze mial i to wysoka. Takze dla mnie niezawodny jest rteciowy - i wbrew pozorom bardzo szybko sie nim mierzy.
Ozcywiscie ile osob tyle bedzie zdan na temat termometrow czy gruszek

Najlepiej sie przekonac samemu

No i do lekarza !!W Twojej sytuacji KAZDY LEKARZ JEST DOBRY !!