Dziewuszki, czy u Was też tak ponuro?? Normalnie usiąść i płakać! Spałam o dziwo do 9;30, gdzie zawsze budzę się przed 8 i jakaś zmulona jestem. I na forum mniejszy ruch, o moim wątku już nie wspomnę, ale kto by chciał czytać wieczne narzekania! Ale za to wczoraj chyba mój Dzieć zaczął się bardziej intensywnie ruszać i rano też to wyczułam! MAM NADZIEJĘ, że to Ono. Wczoraj już miałam kryzys! Jeszcze dowiedziałam się bardzo smutną nowinę i cały dzień miałam do dupy. Nie będę pisała, bo dotyczy on ciąży i rozwiązania i nie będę straszyła dziewczyn na końcówce i samej siebie, choć i tak nie może mi to wyść z głowy

A mężyś na pocieszenie kupił mi czekoladę z całymi orzechami "z okienkiem" i colę, bo od rana za mną chodzi. Ale Cola i kawa to stanowczo za dużo dla naszego Maleństwa!
Zabieram się za szukanie sprzętu do domku, bo do remontu coraz bliżej...a mężulek biedny męczy się nad pracą swą, której zdanie zbliża się nieubłagalnie.
Pozdrawiam ponuro i buziaki!!